Telefon: 781 321 633
E-mail: bellaella@bellaella.pl

Testy

Loading
ładuję..

Opinie naszych klientów

Urządzenia testujemy sami oraz na znajomych i przyszłych klientach. Oto opinie:

Fale radiowe to coś, co uwielbiam. Gdy miałam 25 zaczęłam wypełniać kwasem hialuronowym bruzdy nosowo-wargowe, bo bardzo dużo się śmieję, więc szybko się one „odgniotły” i twarz wyglądała na wiecznie zmęczoną. Zabiegi musiałam jednak powtarzać co pół roku. Potem na rynek weszły nowe technologie i wypróbowałam serię zabiegów z falami RF. O ile pamiętam musiałam ich zrobić ok. 10. Ale bruzdy się wygładziły na tyle, że potem wcale nie musiałam ich wypełniać. Tylko co jakiś czas musze zrobić serię przypominająca z falą. Dlatego to, że teraz mam w domu urządzenie z ta technologią to dla mnie rewelacja. Nie musze się umawiać w gabinecie, robię zabieg, kiedy chcę, najczęściej przed telewizorem. I jest znacznie taniej. Zwłaszcza, że zaczęłam tez modelować sobie tzw. chomiki i podbródek. Chce usunąć z nich tłuszcz, bo specjalista powiedział mi, że to nie wisząca skóra, a obsuwająca się poprzez grawitację tkanka tłuszczowa. Na podbródku zaczynam widzieć efekt, a przynajmniej mam wrażenie, że go widzę i powoli się wyszczupla i ma bardziej ostry kąt. Oby!
Anna, 43 lata
Najgorsza zmora dla mojej skóry i włosów jest praca w klimie. Nie pomagają żadne nawilżacze, to open space i wilgoć natychmiast się rozchodzi, a gdy skieruję go na twarz, to mam rosę na skórze i poskręcane od wilgoci włosy. Zmierzyłam nawilżenie skóry twarzy po 8 godzinach pracy i miałam zaledwie 21%. Stąd poczucie zaskorupienie skóry i zważony makijaż. Po 1 zabiegu z hialuronem wzrosło do 37%. Od razu było lepiej. Uwielbiam też Eye Lifter, nie rozstaję się z nim. W każdej chwili mogę wyciągnąć go z torebki i nałożyć na powieki. To doskonale odświeża spojrzenie, a przede wszystkim daje poczucie usuwania zmęczenia i wysuszenia powiek. I to natychmiast.
Magda, 39 lat
W cuda nie wierzę, ale trudno kwestionować, to, co oczy widzą… A zobaczyłam, że zmarszczki na czole, te wredne linie poziome się już po prezentacji spłyciły i efekt ten poprawił się nawet następnego dnia. Nawilżenie wzrosło o 8%. Moja córka nie miała wątpliwości, z której strony twarzy miałam robiona prezentację zabiegu. Na drugiej natomiast sprawdziłam falę radiową, by wiedzieć jak to jest. I widzę, że policzek poszedł do góry i uniósł się kącik oka. Choć osoba, która robiła zabieg, mówiła że tak od razu i po jednym razie raczej nic nie zobaczę. Skóra zmieniła się tez w dotyku, była bardziej „mięsita”. Od razu umówiłam się ze znajomą, która ma maszynkę, że wpadnę na kolejny zabieg, by poprawic także druga stronę czoła i poujędrniać się falą.
Dorota, 44 lata